Wrocławska Sekcja Kendo, Iaido i Jodo

hitsugaya

Chura jutro kolejny trening,może jutro też z shinaiami

Angel Dust Kane

Yahohoo!

Kiedy będą zdjęcia?

hitsugaya

hehe codziennie treningi, tak to może być ciągle Smile

burza

Też byłbym za. ;p

Treningi z gośćmi z Japonii poprostu kosmos. Dawno nie byłem tak masakrycznie pozytywnie naładowany. ;p Kakarigeiko to już wogóle, szkoda, że taka słaba kondycja. Troszeczkę lipe zrobiłem ale następnym razem postaram się bardziej.

hitsugaya

Ech szkoda że już odjeżdzają Sad

shrek

Dzisiaj było naprawde fajnie. Ciesze się, że było tyle osób początkujących a jeszcze bardziej, że widać postępy!! Oby tak dalej. Pozdrawiam i do zobaczenia.

burza

No to gitarka. Za rok jeździmy dużą, dobrą zgrają Wink

Jak Marek mówi, że są postępy to są. ^^ Cieszcie się z tego co macie, nam nigdy nie powiedział, że widać w nas potencjał. ;D Nie no, żartuję oczywiście, ale naprawdę zaczyna się robić fajnie, zwłaszcza, że u ludzi przychodzących widać zaangażowanie, to że się interesują tym co robią, pewną ciekawość. To najważniejsze. Wink

I przede wszystkim większość regularnie śmiga na treningi, czego w naszym naborze trochę moim zdaniem zabrakło (i cierpliwości... jak widać przetrwało bardzo mało osób z poprzedniego naboru Sad

).

Powodzenia w dalszej pracy, trzymam kciuki. Smile

burza

Do dnia dzisiejszego, gdyby ktoś powiedział mi, że jeden przystanek (jakieś 700-800 metrów) można jechać prawie 2 godziny to prawdopodobnie bym go wyśmiał. Niestety mi dzisiaj do śmiechu nie jest. Takiego korku w życiu nie widziałem, i w konsekwencji nie dojechałem na trening. ;/

hitsugaya

COOO to razem ile jechałeś godzin ???

Łukasz

Burza pewnie tak jak ja zaczął jechać C. Ja po 45 minutach (niecały jeden przystanek- od ronda Regana do skrzyżowania Sienkiewicza z Górnickiego) wysiadłem i na nogach do TESCO na Długiej szedłem (po drodze wyprzedziłem 5 C). Na trening się spóźniłem ale dotarłem. Trzeba było też tak zrobić.

burza

Właśnie o to chodzi, że nie mogłem. 2 godziny jechałem jeden przystanek. A kierowca nie chciał mnie wypuścić, bo powiedział, że to wbrew przepisom. Jak już dojechałem do Duboisa to była godzina 19:15 i nie było sensu jechać. ;/

Sebka

Nom ja tez ostatnio 40minut od arkad do zieliniskiego jechalem:/

Angel Dust Kane

Mam pewną propozycję a mianowicie czy nie dałoby się poświęcić jednego całego treningu na porządne dopasowanie całej zbroi do poszczególnych osób (później ewentualnie nauka wiązania). Nie, że chce kogoś poprawiać czy coś ale to co dzieje się teraz nie jest raczej dobre i bardzo łatwo o kontuzję czy nawet poważniejszy uraz.
Jeśli zaś chodzi o wiązanie to nie liczyłbym na to, że ludzie nauczą się wszystko dobrze wiązać po 3 treningach, jeśli już to liczyłbym raczej w miesiącach...
Takie moje małe sugestie Rolling Eyes

KoRnik

Angel Dust Kane

No gratuluje, nie wątpię w twoją mądrość, wrodzony intelekt itd. ale ja podczas 2 (słownie: dwóch) treningów nabawiłem się guza, spuchniętego i stłuczonego nadgarstka, stłuczonych i startych do krwi bioder oraz zdartej krtani (skóra) i to wszystko urazy po niewłaściwej zbroi, zamiast spokojnie dopasować zbroje my lecimy na połamanie karku bo tracimy czas, kase itp. To ja wole 'stracić' tą kasę i mieć zbroje która będzie mnie chroniła a nie uszkadzała. Naprawdę.