Wrocławska Sekcja Kendo, Iaido i Jodo

Mitsurugi

Bo długich i wymagających bojach, pełnych krwi, potu i trzasku kruszonych shinai wyłonili się zwycięscy i Ci, którzy uplasowali się za nimi. Relacje z walk zda wam Julian, jak tylko będzie miał czas i wróci. Tymczasem oficjalne wyniki DMPK 2011:

1 miejsce- Poznań! Nareszcie nie będziemy jeździć do Olsztyna!!

2 miejsce- Olsztyn- uffff......

3 miejsce- Sopot i Warszawa

Miło mi również zakomunikować, że wyróżnienie i nagrodę kantosha (Kustosza Razz

) dostała nasza zawodniczka Maria Bober. Serdecznie gratuluję Smile

.

Na następne DMPK będziemy jechać nie 9 godzin, a dwie samochodem Very Happy

.

Kahna · Dołączył: 17 Mar 2010 Posty: 48 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Hurrraa !!! Very Happy

Julek

No, trzeba przyznać, poraz pierwszy jako drużyna napierdal.... tak do przodu.

Otarliśmy się o strefę medalową.... Brakowało nam naprawdę niewiele. Przyszłe DMP będą na pewno bardziej udane. Tym bardziej że pojedzie z pewnością więcej drużyn niż jedna Smile

Przede wszystkim ZBoWiD.

krys

Macie nie do końca prawdziwe informacje. W 2010 roku wygrał Olsztyn, drugie miejsce Warszawa...

Ale rzeczywiście w bieżącym (2011) roku ładnie walczyły wrocławskie dziewczyny.

Julek

burza

Relacja z moich walk:

W pierwszym starciu z Shodokanem Warszawa walczyłem z (jak zresztą prawie zawsze ;f) z gościem wyższym o głowę, który usilnie próbował mnie wypchnąć za pole. Wygrałem 2:1 po Menie i Kote. Niestety dwa razy robiąc zanshin wyleciałem za shiai-jo no i straciłem ten jeden punkt.

Później walczyliśmy z Sopotem II. Nie ma co opowiadać, bo praktycznie wszyscy nasi zawodnicy wygrywali w tym meczu w 3-4 ruchach. Trafiłem men i kote men i koniec. ;P

Następnie czekał nas pojedynek z Poznaniem, gdzie walczyłem z Michałem Jaśtakiem. Przegrałem 1:0 po jego wspaniałym maki menie. Coś tam starałem się zrobić, ale głównie trafiałem w zasłonę.

W ćwierćfinale trafiłem na Kubę Kraskowskiego. Tu stoczyłem chyba najładniejszą moją walkę w turnieju, jednak przegrałem 2:0. Kuba zrobił kote kaeshi do i nie pamiętam co było drugie. Razz

No i to tyle, reszta niech sama się wypowie. Ogólnie jestem zadowolony z całokształtu naszego występu, jednak uważam, że sam mogłem spisać się lepiej.

Julek

Mój bilans:

z Warszawą: wygrałem walkę 2:0

z Sopotem II: wygrałem walkę 2:0

z Poznaniem: wygrałem walkę 1:0

z Sopotem I: przegrałem walkę 0:1

Nie dałem rady Andrzejowi, który stał w jodan. Oprócz tego duuużo do poprawy.

krys